kontakt

Spodobało Ci się coś z moich prac? skontaktuj się ze mną: wardzyska82@gmail.com

Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 30 listopada 2020

344, Bombkowo

 Witam nocą😁

Jak obiecałam miałam być w niedzielę to jestem hihi.

Oprawiłam dziś dwie bombeczki w hafcik. Niestety tyko dwie, bo mała gwiazdunia jest tak ciekawska, że do wszystkiego ją ciągnie i wstążki ze szpilkami idą w ruch😂😂😂

Pierwsza bombka jest z brązowym aniołkiem


tył bombki posiada napis-życzenia w xxx

  
 
Na drugiej bombce przysiadł sobie uroczy ptaszorek😀


i z tyłu także napis:


To nie koniec hafcików jakie ostatnio powstały, ale zostawię na grudzień coś.

Oczywiście powyższe bombeczki lecą na zabawę u Kasi:

 Choinka 2020


 

Pisałam też o bombce 3d. Z domkiem, bałwankiem, choinkami prezentuje się tak:

 

i tył bombeczki


i z boku

 
Na dziś to tyle w temacie świątecznym. Przyjemnie było dzisiejsze hafty oprawiać gdy za oknem pare płatków śniegu spadło. Wikusia gdy zobaczyła że pada w klapkach już prawie na schodach była hahha. Jednak nie było nam dane się nim cieszyć bo po dwóch min zaczął mżyć deszczyk.

Pozdrawiam serdecznie:-)
 

czwartek, 26 listopada 2020

343, Listy i bombka


Witam serdecznie☺

Miałam być ze swoim postem już kilka dni temu, ale przecież zawsze coś musi sie "sknocić". 
 
 Gdy chodziłam do podstawówki, wracając do domu często po drodze wchodziłam do swoich dziadków zajrzeć a przy okazji na obiadek do babciusi😀 Miałam to szczęście że mieszkali oni niedaleko szkoły a babcia bardzo dobrze gotowała. Mój młodszy brat był łasuchem na placki ziemniaczane a że moja mama nie lubiła nigdy ścierania ziemniaków, babcia prawie co tydzień dla najmłodszego wnusia robiła owe placuszki. Jak to mój M mówi, najlepsze schabowe moja babcia robiła, i nie było imprezy żeby gigantycznych schabowych nie było, szynki i baleronu, pieczarek w masełku i marynowanych grzybków. Dziś to są już wspomnienia, nie tylko tych cudnych chwil z dziadkami za stołem ale i wspomnienia dziadków.

Smutny mamy ten rok w rodzinie, w styczniu pochowałam dziadziusia a parę dni temu dołączyla do niego babcia. I tak oto już nie mam dziadków. Pozostała nam tylko babunia męża, która ma 93 lata. Przykro mi, bo w tych diabelskich czasach tak dawno babci nie widziałam. Bałam się jechać, bo choć mało biegam po sklepach, to nie chciałabym żadnego jej wirusa przywieźć. 
Tak ten rok rozdziela bliskich, że serce pęka.
Tegoroczne święta też inne niż zawsze i choć my zazwyczaj spędzamy je w gronie swoim, to jednak jakoś nie wywołują w tym roku we mnie jakiegoś wielkiego natchnienia do tworzenia.
Żeby odgonić trochę myśli, odstresować się sięgnęłam po igłę i nitkę i szyłam, szyłam i szyłam. Nie będzie dziś haftu bo muszę skończyć oprawę. Będzie dziś bombka ze zdjęciem
 
Ale zanim przejdę do nich, to chcę pokazać list, a nawet dwa listy. A wszystko za sprawą zabawy w KTM " Ludzie listy piszą"
Szczerze mówiąc, gdy zapisałam się na zabawę, pomyślałam co mnie strzeliło w łepecynę, przecież ja nie pisałam listów i czy dam radę.
Ale jak się zgłosiłam to trzeba spróbować. 
Ja miałam napisać do samej organizatorki zabawy-Justynki.   
Poszukałam w sieci darmowej papeterii, wydrukowałam sobie 3 kartki (bo więcej przecież nie napisze) i zaczęłam pisać list-bardzo długiii list, musiałam dodrukowac się z 3 razy hahha. 
Pisałam co mi do głowy przyszło-mam tylko nadzieję że nie zanudziłam Tynki😄😄😄😄😄😄.
 
 
Do listu dorzuciłam parę przydasi (zdjęcie z bloga KTM, bo ja zapomniałam zrobić co do listu poleciało)

 `
 
 Ja natomiast dostałam list i masę przydasie od Karolinki-znanej na blogu jako Lola. 
Karoliny list przyszedł w momencie kiedy zaparzyłam sobie kawę, była to miła chwila która spędziłam z Lolą choć tylko na papierze. Zobaczcie nawet koperta pięknie została ozdobiona


 
i cała zawartość koperty


Bardzo dziękuję Justynce  za pomysł i zorganizowanie zabawy:-) Karolinie za piękny list i przydasie:-)

🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺

A teraz moja bombka ze zdjęciem. Widziałam na fb że w okolicy dziewczyna ogłosiła sprzedaż bombek ze zdjęciem, mówię a mam jakąś bombkę z ubiegłego roku, zobaczę co mi wyjdzie. 

 Przeglądając w zadumie albumy, natrafiłam na podwójne zdjęcie małego Kubusia, więc wycięłam wielkość bombki, przykleiłam do tektury, a na drugą stronę dałam obrazek z aniołkiem. Do bombki wrzuciłam kilka cekinowych gwiazdek. A skończona bombka wygląda tak:






 
I taka to bombka ze zdjęciem wyszła. Aktualnie dosychają dwie bombeczki 3d z domkami. 
Jeszcze stos małych hafcików na zawieszki trzeba oprawić. Intensywny weekend się zapowiada😀 i mam nadzieję że w niedzielę zjawię się właśnie z hafcikami świątecznymi

Pozdrawiam Was serdecznie😍😍😍

wtorek, 3 listopada 2020

342. 2 w 1

 Hejka, hejka😀😀😀

W październiku  u Lidzi królowały takie oto literki


 Zacznę od książki którą zaczęłam czytać już pod koniec września a skończyłam w październiku. Może to nie jest książka z którymi zazwyczaj przychodzę ale ponieważ uwielbiam ją odkąd pierwszy raz przeczytałam i dodatkowo nie jest malutka jak typowe dziecinne wierszyki czy opowiastki które często czytam dziewczynkom to ją zaprezentuję a co.

Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"

  str 311 / literatura dziecięca

E, N , J-brak literek


Opisywać chyba nie muszę bo każdy z Was zna uroczą rudowłosa dziewczynkę. Kuba czytał o dziwo bardzo zaciekawiony a bałam się trochę że chłopak to raczej będzie marudził. Czasami poruszony opowiadał jak mu smutno z jakiejś przygody albo mówił że płakać mu się chciało kiedy Mateusz zmarł. Z tego co wiem to niecała klasa przeczytała książkę a szkoda bo nie wiedzą jak wspaniała jest Ania. Teraz zaczęliśmy czytanie kolejnej części i powiem szczerze że nie sądziłam że tyle ich jest.

Erica Spindler "Pętla"

str: 480, /kryminał, sensacja, thriller

E-Erica

N-

J-jezioro?? (nie wiem czy może byc, bo to raczej morze)

Nastoletnia Jane Killian, potrącona przez motorówkę, cudem uniknęła śmierci. Po serii operacji plastycznych, w końcu może zapomnieć o tym strasznym wydarzeniu. Wreszcie może cieszyć się pełnią życia. Jest spełnioną artystką, której rzeźby coraz częściej doceniane są przez krytyków sztuki. Z mężem, doktorem Ianem Westbrookiem, oczekują z niecierpliwością narodzin pierwszego dziecka. Czego chcieć więcej?
Szczęście pryska, gdy Ian staje się głównym podejrzanym w sprawie o brutalne morderstwo. Jane najpierw wierzy w niewinność męża, lecz w miarę jak toczy się śledztwo, narastają w niej wątpliwości. Co więcej, niespodziewanie powraca też koszmar z przeszłości. Jane dostaje anonimowe listy i zaczyna wierzyć, że pochodzą od człowieka, który z premedytacją przed laty spowodował wypadek na jeziorze. Musi stawić czoło przerażającej prawdzie. Jej dręczyciel wie o niej wszystko, a co gorsza – zna jej najgłębiej skrywane lęki. I z pewnością bezlitośnie wykorzysta je, by zabić Jane.   

 

Erica Spindler "Morderca bierze wszystko"

str 480 // kryminał, sensacja, thriller

E-ERICA

N-

J-

 


Była policjantka Stacy Killian miała nadzieję, że nowe miasto oraz studia pozwolą jej zapomnieć o horrorach, z jakimi miała do czynienia w dawnej pracy. Tragiczna śmierć przyjaciółki, Cassie, wytrąciła ją z rytmu spokojnej egzystencji. Cassie była entuzjastką gier fantasy poznała kogoś, kto obiecał zapoznać ją z komputerową grą Biały Królik . Stacy podejrzewa, że to ów osobnik zabił jej przyjaciółkę. Nazbyt pewny siebie detektyw Spencer Malone, skierowany do prowadzenia tej sprawy, wydaje jej się mało wiarygodny, więc Stacy podejmuje śledztwo na własną rękę. Poszukiwania doprowadzają ją do autora brutalnej gry, mężczyzny, którego przeszłość kryje wiele mrocznych sekretów... Kiedy liczba ofiar wzrasta, Stacy i Spencer zostają wciągnięci w przerażający świat szalonej gry, w której każdy może zginąć. A morderca bierze wszystko...

Szału z literkami nie ma, dość trudny miesiąc i gdyby nie nagłe malowanie salonu i wynoszenie z regąłu mojego malutkiego zbioru książek to pewnie nawet Erica by nie była tknięta. Biblioteka u nas działa ale w takich godz że ciężko mi się do niej dostać

🍁🍁🍁🍁🍄🍄🍄🍄🍂🍂🍂🍂🍄🍄🍄🍄🍁🍁🍁🍁🍄🍄🍄🍂🍂🍂

 I czas na drugą zabawę, którą zorganizowała Justynka

Zastanawiałam się czy dam radę, bo u mnie z czasem wiele razy krucho i na ostatnią chwilę ale zabawa kusiła tym bardziej że były proste zasady.

 

Moją para wymiankową była Inka

 Zastanawiałam się co tu stworzyć aby nie poszło do szuflady i choć jakiś czas przypominało o tym upominku. Ponieważ dawno nie było u mnie deseczek decu-a  że miałam nawet pomalowaną już deseczkę farbą, zajrzałam w pudełko z serwetkami. Padło na serwetkę z grzybkami, a dodatkowo będąc młodemu po cyrkiel na wystawie zobaczyłam jeżyki na patyku i wzięłam jeden. Na początku myślałam aby go jakoś przymocować pod spodem deseczki aby sobie "dyndał" jednak ostatecznie przykleiłam go do deseczki. Jedynie z pośpiechu bo kupiłam go dosłownie w przedostatni dzień przed wysyłką zapomniałam potraktować lakierem aby trochę się błyszczał.

 Brak opisu.

Zamiast karteczki zrobiłam czekoladownik który dostał słodką zawartość i karteczkę z życzeniami.


I całość paczuszki prezentuje się tak:


 Ja natomiast dostałam od Inki podpupnik, zakładkę, coś na ząb i piękną karteczkę

 i karteczka skopiowana z bloga Karolinki-mam nadzieję że mi wybaczysz ale chwilowo mam wszystko schowane w szafie aby przy remoncie się nie pobrudziło

 Bardzo cieszę się z wymianki. U Inki deseczka już wisi w kuchni a czekoladownik po zjedzeniu czekoladki ma nową funkcję-odkłada się tam kasiorka na sofę 😀😀😀

Dziękuję i Tobie Justynko za zabawę (może jakąś świąteczną ogłosisz hihi?)

Ok zmykam kończyć malować ścianę aby wreszcie wrócić do cywilizacji i masa jutro sprzątania.

Miłego tygodnia życzę:-)