Hejka, hejka😀😀😀
W październiku u Lidzi królowały takie oto literki
Zacznę od książki którą zaczęłam czytać już pod koniec września a skończyłam w październiku. Może to nie jest książka z którymi zazwyczaj przychodzę ale ponieważ uwielbiam ją odkąd pierwszy raz przeczytałam i dodatkowo nie jest malutka jak typowe dziecinne wierszyki czy opowiastki które często czytam dziewczynkom to ją zaprezentuję a co.
Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"
str 311 / literatura dziecięca
E, N , J-brak literek
Opisywać chyba nie muszę bo każdy z Was zna uroczą rudowłosa dziewczynkę. Kuba czytał o dziwo bardzo zaciekawiony a bałam się trochę że chłopak to raczej będzie marudził. Czasami poruszony opowiadał jak mu smutno z jakiejś przygody albo mówił że płakać mu się chciało kiedy Mateusz zmarł. Z tego co wiem to niecała klasa przeczytała książkę a szkoda bo nie wiedzą jak wspaniała jest Ania. Teraz zaczęliśmy czytanie kolejnej części i powiem szczerze że nie sądziłam że tyle ich jest.
Erica Spindler "Pętla"
str: 480, /kryminał, sensacja, thriller
E-Erica
N-
J-jezioro?? (nie wiem czy może byc, bo to raczej morze)

Nastoletnia Jane Killian, potrącona przez motorówkę, cudem uniknęła
śmierci. Po serii operacji plastycznych, w końcu może zapomnieć o tym
strasznym wydarzeniu. Wreszcie może cieszyć się pełnią życia. Jest
spełnioną artystką, której rzeźby coraz częściej doceniane są przez
krytyków sztuki. Z mężem, doktorem Ianem Westbrookiem, oczekują z
niecierpliwością narodzin pierwszego dziecka. Czego chcieć więcej?
Szczęście pryska, gdy Ian staje się głównym podejrzanym w sprawie o
brutalne morderstwo. Jane najpierw wierzy w niewinność męża, lecz w
miarę jak toczy się śledztwo, narastają w niej wątpliwości. Co więcej,
niespodziewanie powraca też koszmar z przeszłości. Jane dostaje
anonimowe listy i zaczyna wierzyć, że pochodzą od człowieka, który z
premedytacją przed laty spowodował wypadek na jeziorze. Musi stawić
czoło przerażającej prawdzie. Jej dręczyciel wie o niej wszystko, a co
gorsza – zna jej najgłębiej skrywane lęki. I z pewnością bezlitośnie
wykorzysta je, by zabić Jane.
Erica Spindler "Morderca bierze wszystko"
str 480 // kryminał, sensacja, thriller
E-ERICA
N-
J-

Była policjantka Stacy Killian miała nadzieję, że nowe miasto oraz
studia pozwolą jej zapomnieć o horrorach, z jakimi miała do czynienia w
dawnej pracy. Tragiczna śmierć przyjaciółki, Cassie, wytrąciła ją z
rytmu spokojnej egzystencji. Cassie była entuzjastką gier fantasy
poznała kogoś, kto obiecał zapoznać ją z komputerową grą Biały Królik .
Stacy podejrzewa, że to ów osobnik zabił jej przyjaciółkę. Nazbyt pewny
siebie detektyw Spencer Malone, skierowany do prowadzenia tej sprawy,
wydaje jej się mało wiarygodny, więc Stacy podejmuje śledztwo na własną
rękę. Poszukiwania doprowadzają ją do autora brutalnej gry, mężczyzny,
którego przeszłość kryje wiele mrocznych sekretów... Kiedy liczba ofiar
wzrasta, Stacy i Spencer zostają wciągnięci w przerażający świat
szalonej gry, w której każdy może zginąć. A morderca bierze wszystko...
Szału z literkami nie ma, dość trudny miesiąc i gdyby nie nagłe malowanie salonu i wynoszenie z regąłu mojego malutkiego zbioru książek to pewnie nawet Erica by nie była tknięta. Biblioteka u nas działa ale w takich godz że ciężko mi się do niej dostać
🍁🍁🍁🍁🍄🍄🍄🍄🍂🍂🍂🍂🍄🍄🍄🍄🍁🍁🍁🍁🍄🍄🍄🍂🍂🍂
I czas na drugą zabawę, którą zorganizowała Justynka.
Zastanawiałam się czy dam radę, bo u mnie z czasem wiele razy krucho i na ostatnią chwilę ale zabawa kusiła tym bardziej że były proste zasady.
Moją para wymiankową była Inka
Zastanawiałam się co tu stworzyć aby nie poszło do szuflady i choć jakiś czas przypominało o tym upominku. Ponieważ dawno nie było u mnie deseczek decu-a że miałam nawet pomalowaną już deseczkę farbą, zajrzałam w pudełko z serwetkami. Padło na serwetkę z grzybkami, a dodatkowo będąc młodemu po cyrkiel na wystawie zobaczyłam jeżyki na patyku i wzięłam jeden. Na początku myślałam aby go jakoś przymocować pod spodem deseczki aby sobie "dyndał" jednak ostatecznie przykleiłam go do deseczki. Jedynie z pośpiechu bo kupiłam go dosłownie w przedostatni dzień przed wysyłką zapomniałam potraktować lakierem aby trochę się błyszczał.

Zamiast karteczki zrobiłam czekoladownik który dostał słodką zawartość i karteczkę z życzeniami.
I całość paczuszki prezentuje się tak:
Ja natomiast dostałam od Inki podpupnik, zakładkę, coś na ząb i piękną karteczkę

i karteczka skopiowana z bloga Karolinki-mam nadzieję że mi wybaczysz ale chwilowo mam wszystko schowane w szafie aby przy remoncie się nie pobrudziło


Bardzo cieszę się z wymianki. U Inki deseczka już wisi w kuchni a czekoladownik po zjedzeniu czekoladki ma nową funkcję-odkłada się tam kasiorka na sofę 😀😀😀
Dziękuję i Tobie Justynko za zabawę (może jakąś świąteczną ogłosisz hihi?)
Ok zmykam kończyć malować ścianę aby wreszcie wrócić do cywilizacji i masa jutro sprzątania.
Miłego tygodnia życzę:-)