kontakt

Spodobało Ci się coś z moich prac? skontaktuj się ze mną: wardzyska82@gmail.com

Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 lipca 2020

330. Choinka 7/12

Witam, witam😃😃😃

Obiecywałam grzybobranie i na obietnicy sie skończyło. Post napisałam ale tak ostatnio internet nam słabo chodzi że zdjęć załadować nie mogłam. Dodatkowo ubiegły weekend był imprezowy, więc wszystko musiałam odłožyć na bok bo moje najstarsze dziecię jednego dnia doczekało sie już 15 urodzin a następnego najmłodsza skończyła roczek. Jak to szybko nam zleciało


Zasłodziliśmy się tortami, ale cóż zrobić że dzień po dniu przypadaja urodziny. Śmiałam się że za rok trzeba zamówić dzielony na pół, chłopięco-dziewczęcy😂

Ale wróćmy do zabawy choinkowej u Kasi bo ja jak zwykle w ostatnich minutach z nia przychodze.

Choinka 2020

Jak święta to i gwiazdor musi być, więc dziś na kanwę wskoczył mikołaj, jeszcze cieplutki od ostatniego postawionego xxx. (zdjęcie trochę kiepskie ale sztuczne światło jakoś mi je paskudzi)



Udało mi sie też zrobić malutkiego pierniczka.


I to tyle na dziś, zimowo w poście a za oknem duszno. Siedzę w słojach z ogórami-a Wy?

Pozdrawiam serdecznie:-)

Dziękuję za tyle cudnych komentarzy pod postem ogrodowym, cieszę się że pospacerowaliście ze mną😀

wtorek, 21 lipca 2020

329, Lipiec w ogrodzie

Witam serdecznie😘

Będzie dziś dużo zdjęć z ogrodowych nowinek więc weźcie kubek kawki lub herbatki i zapraszam na spacerek😃
Czy pamiętacie jak w ostatnim poście ogrodowym pisałam że już nic nie mogę kupić bo nie mam miejsca gdzie robić nowe nasadzenia?
 Wiadomo roślinki sie z czasem rozrastają i robi się ciasno jak np w rabacie przy głównej bramie. Mamy zasadzone tam krzewy kwitnące, róże rabatowe i pnącą oraz powojnik o którym zapomniałam bo jest malutki ale najbardziej okazale są winogrona. Taki nasz misz masz który kocham. Może winogron nie jest odpowiednim kompanem do krzewiastej rabaty ale daje cień roślinkom i np rododendron nie jest cały dzień w słońcu jak inne roślinki.
A rabata o której mowa prezentuje sie tak:





I kilka roślinek z bliska które kwitną

budleja bardzo wolno w tym roku zaczęła wytwarzać kwiatostany, jeszcze pare dni i pierwsze  powinny zakwitnąć, 


 hortensja z pięciornikiem


 i z przybliżenia hortensja- już niektóre pąki zaczynają róż łapać


ubiegłoroczny zakupiony perukowiec pięknie się rozrasta


w tym roku pogoda płatała trochę figla, zimno, deszczowo a tu nagle upał dwudniowy przyszedł i znów zimno, deszczowo, więc choroby na różach się pojawiły i wyglądają łodygi tragicznie. Niektóre nie mają już wogóle listków, inne są żółtawe. Są już opryskane ale czy nie za późno?-zobaczymy


 żółta pnąca w tym roku bardzo słabo kwitnie


i kolejna w tej rabacie tuż przy bramie. Pąki kwiatowe które nawet nie zdążą się rozwinąć już paskudnieją, żółkna


za to rododendron ma się tutaj w cieniu pod winogronem bardzo dobrze

anabellka tuż obok szaleje 


ale druga przy skalniaku jest jeszcze bardziej okazała


i kolejne też przy skalniaczku

a na skalniaku kolorowo
z góry wygląda tak:


i kilka zdjęć kolażowych aby Was nie zamęczyć😄





 i obłędnie pachnące lilie


funkia się rozkwitła 

 


i po raz pierwszy mam okazję zobaczyć rozkwitnięte rojniki
 
 

 na rabacie przed skalniakiem różyczka zwisająca na pniu 


 i druga wyglądająca koszmarnie z chorymi listkami


chyba najlepiej w tej części ogrodu ma się okrywowa na skalniaku


i te młodziutkie

I idziemy w drugą część ogrodu

Zakończona została rabatka po zachodniej stronie ogrodu. Proszę przymknąć oko i wyobrazić sobie że jest wykoszone wokół niej-niestety ale nasza działka jest duża i czasem sprzęt się psuje i tak stało się pare dni temu. Kosa padła a kosiarką nie da się wykosić wszystkiego w zaułkach


pięciornik się rozkwitł na całego-jest dużo ładniejszy niż różowy i z tego co zaobserwowałam bardziej obficie kwitnie


i tu też różyczki ładnie się trzymają


przetestowane rozsadzenie funki udało się i powolutku się rozrastają
 

I wrócę do początkowej treści posta. Na wielu grupach fb z ogrodami kobiety piszą że mężowie czasem mają dość ich wariacji na temat zakupów z kwiatami i czasem aż się iskry sypią i pioruny biją. Hm mam trochę inaczej haha tym razem to ja grzmiałam. A dlaczego? Ano mówię do męża na koniec czerwca, słuchaj, mamy wszędzie tylko zieleń, tego koszenia pełno i wiem że czeka nas z czasem zakup ciągniczka bo cały dzień to mało na wykoszenie ale trzeba pomyśleć nad jakąś dodatkową rabatką gdzie mogę zasadzić lilie, irysy, piwonie. No i jak wykładałam wokół tuji agro popatrzyłam, pomyślałam i stwierdziłam że to jest to miejsce gdzie będzie idealna rabata na takie roślinki. Dodatkowym szczęśliwym losem znajomy stał na ryneczku z roślinkami i zapytałam o hortensje po ile ma a były dość spore. Umówiłam się że następnego dnia podjedziemy po 4-5 krzaczków.  No i wzięłam tego swojego chłopa i pojechaliśmy a tam mój M zarządził że bierzemy dużo więcej.
I tak wróciliśmy z......


tak tak prawie pełna przyczepka
przywieźliśmy 13 hortensji-brakło do końca rabatki 3 (będą dokupione na dniach)


 3 piwonie jeszcze dokupiliśmy plus kilka gratisów jak pachnący drobniutki bez, trawa niebieska, powojnik i kilka azalii


i praca na przygotowanie terenu


i przymiarki gdzie jakie doniczki będą
 



 i z wysokości jak to wygląda po posadzeniu


i kolejny raz będąc w mieście wstąpiliśmy do innego ogrodniczego punktu. Tam zakupiliśmy kilka doniczek funkii i firletkę wypatrzyłam więc nie mogłam jej nie kupić.
Funkię minaiturkę bo kupiłam dwie doniczki zasadziłam na skalniaku a reszta poszła w powyższą rabatę


no i nastał czas kiedy trzeba to ogarnąć do końca. Więc w minioną sobotę zaczeliśmy wykładać agro i korę ale tak komary nas gryzły że nie dokończyliśmy.




Swoją drogą to na tej rabatce są jeszcze wsadzone irysy które dostałam od bardzo uprzejmej Pani z grupy darmowej z roślinkami na fb. Czasami ktoś ma wielkie serce i chce się podzielić tym co ma a że Pani Henia miała za dużo już irysów więc wielkie pudło mi wysłała😀 Czekam jeszcze na piwonie bo też ma wysłać w sierpniu.

Kochani ale żeby tak kolorowo nie było to i takie zarośla nas czekają do wytępienia. Musieliśmy działkę sobie odpuścić na 2 tyg a po deszczach i trawa i chwast tak wystrzeliły że ręce od pracy odpadają.

Czereśni mieliśmy w tym roku sporo i były truskawki teraz są porzeczki i agrest (właśnie kompot się gotuje) Sałaty nie przejedliśmy ale najgorsze że w tym roku i mszycy pełno było, mrówki gdzie się nie pójdzie to są, gryzą pierniki jak diabli a teraz wysyp komarów. Mimo że trzeba czasem dużo się napracować cieszy mnie ten raj na ziemi.

I to tyle na dziś. Kolejny post powinien ukazać się na dniach z grzybobrania😃

Dziękuję Wam za odwiedziny:-)
Pozdrawiam serdecznie😀😀😀

Ps.Dziękuję za wsparcie w modlitwie-stan Marty nadal ciężki, minął tydz a nadal leży w śpiączce.