79, Karteczki lipcowe:-)

Kochani witam Was serdecznie w niedzielne popołudnie.
Na początku dzisiejszego posta serdecznie dziękuję za piękne komentarze pod moją kwiatową łąką olejną-miło mi że Wam się podobał obraz.

 A dziś przychodzę z karteczkami bo czas goni. Będzie dziś zbiorowo i karteczki dla Ani i dla Uli, mam nadzieję że dziewczyny je zaakceptują.

Na początek banerek od Ani który mówi nam co miało się znaleźć na karteczkach lipcowych:

 no i lecę ze swoimi karteluszkami:

-dzwoneczek:

 i jeszcze jeden dzwoneczek:

 -bazie:

- biedroneczka (miała być haftowana, ale nie wyrobiłabym się czasowo a jakoś wzorki mi nie podchodziły do gustu, więc jest jak jest)

 no i na dokładkę zrobiłam kartkę z gołąbkami -aktualnie co prawda nie mam żadnego ślubu więc karteczka pójdzie do szuflady-chyba że wyszyję sobie datę na 12 rocznicę swojego ślubu która przypadnie we wrześniu, hmm zobaczymy

 i to chyba wszystkie karteczki dla Aneczki, jeszcze tylko kolaż:

 A teraz przechodzę do karteczek dla Uli gdzie króluje aniołek

 i moja propozycja aniołków-powstały dwa, jeden wyszyty mulina czarną a drugi nićmi  ariadna metaliczna-masakra plączą się i ogólnie nie mój klimat ale że lubię tą serię aniołków pewnie jeszcze nie jeden powstanie choćby na bombki świąteczne.

 i kolaż obu karteczek aniołkowych dla Ulki:

 i to by było tyle na dziś co miałam do zaprezentowania. Mam nadzieję że karteczki zostaną przez dziewczyny zaakceptowane i mogę się brać powolutku za sierpniowe między chustecznikami z decu bo dojechały i już wyciągam farby aby wieczorem się za nie zabrać.

POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH NA MÓJ BLOG-MIŁO MI WAS U SIEBIE GOŚCIĆ. PAPATKI:-)

78. Kolejny bazgroł olejny

Kochani jakiś czas temu pisałam o swoim pierwszym przeżyciu z farbami olejnymi. I dalej stwierdzam że to nie moja bajka i ja się do tego nie nadaję. Mając wolną czasem chwilę wpadam do pracowni u koleżanki i podglądam jak ona maluje a czasem i ja staram się coś nabazgrać i tak też było niedawno. Tym razem miałam okazje spróbować pracy na płótnie a nie na tekturce malarskiej, ale używałam tak jak i wcześniej szpachelki.
A teraz zdjęcie moich bazgrołek- uprzedzam że nic szczególnego, zastanawiałam się czy dziecko 5-letnie lepiej by tego nie zrobiło no ale cóż ja w plastyce jestem kompletnie zielona i nie mam tego drygu. Ale na pewno nie będzie to ostatnia próba bo chcę  farby do końca wyczerpać aby się nie zmarnowały.

 Pochwalę się także obrazem jaki podarowała mi koleżanka:

Na dziś to tyle, szału nie ma w ilości prac, mam nadzieję że się to niedługo zmieni. Teraz pracuję nad karteczkami na zabawy u dziewczyn a przy okazji zaczęłam wyciągać materiały do decu więc coś nowego znów się pojawi.

POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAGLĄDAJĄCYCH NA MÓJ BLOG:-)

77. TUSAL lipiec

                                    Po raz siódmy już  pokażę dziś tusalowy słoiczek z resztkami nitek.
 Mam kilkudniowe opóźnienie ale mam nadzieję że zostanie mi to wybaczone gdyż byłam poza domem:-)
A w tym miesiącu mój słoiczek prezentuje się tak:

76, Kuferek pełen lata w Magicznej kartce

A w Magicznej kartce takie cuda dają.

Same wspaniałości-kto chętny niech dołaczy.