kontakt

Spodobało Ci się coś z moich prac? skontaktuj się ze mną: wardzyska82@gmail.com

Łączna liczba wyświetleń

sobota, 31 sierpnia 2019

286. Choinka 2019



Witam serdecznie:-)


Uff jak gorąco! Żyjecie w te upały? Ja ledwo zipię😂😂😂
Ostatnie dni wakacji dają popalić i az wierzyć się nie chce że wrzesień się zaczyna.

Niestety w taką pogodę to i robótkowo się nic nie chce robić. Zawaliłam w tym miesiącu po raz pierwszy odkąd zaczęłam zabawę u Ani -masakra. No może karteczka powstała ale niedopracowana a już czas się kończy.

Dla ochłody udało mi się zrobić w ostatniej chwili zawieszki na zabawę u Kasi

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Ucs88RWmuv3VzFUbukHQlgR9pQ19WZD8fB5Y70-Arq7Ss8cZJ59nLCM9BlemDQ29Y7sWUdc6hgNCAFP3C35QWPeVDyxDj8n4oyY9JSAj5KObYnPFW7Ugom1cyk3BXqYUzTTueXhD3Fdr/s196/IMG_5107.JPG




i  wszystkie trzy krzywuski  razem (wycinanie nożyczkami to nie koja najmocniejsza strona)


 
 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

 a korzystając że tu zawitałam na bloga chciałam podziękować Marzenko jeszcze raz za Twoje wielkie serduszko i wspaniałą niespodziankę jaką nam zrobiłaś z okazji narodzin naszej Natusi

 piękny składaczek


 i wspaniałe ubranka


Marzenka jeszcze koperte pięknie przozdobiła-no profesjonalizm na 6+

Jeszcze raz kochana dziękuję"-)

Na dziś bez zbędnego pisania bo kleję się do klawiatury:-)

Serdecznie Was pozdrawiam i miłej niedzieli życzę:-)

czwartek, 22 sierpnia 2019

285, Letnie wyzwanie dla każdego w KTM

Dzień doberek:-)

Wakacje powoli dobiegają końca. Gdy dzieciaki zaczynały mówiłam do nich zobaczcie ile czasu macie wakacje chyba jak nigdy tak długie nie były. Co Wy będziecie robić? Zanudzicie się. 
A tu proszę zleciało raz dwa a sierpień to już wogóle szybko umyka.

Ale w Klubie Twórczych Mam dalej się bawimy w letnim wyzwaniu bo lato dalej trwa😋😋😋 
Ze względów wiadomych trochę ruchowo byłam ograniczona a i chłopcy przy tym nieco też, ale udało nam się parę punktów i tym razem zrealizować.
Letnie wyzwanie dla każdego

8. Wybierz się na spacer

Główne spacerowiczki to ja Wikusia i Natalka

 
 

 

10. Napij się mrożonej kawy, herbaty
Uwielbiam mrożoną kawę.  Chętnie bym wypiła taką w kawiarni ale chwilowo zaspokoiłam swoją zachciankę swoją domową z bita śmietaną i lodami śmietankowymi (osełkowymi)

14. Przygotuj półmisek/deskę kolorowych przekąsek

 

15. Spędź czas z przyjaciółmi/rodziną
Fotorelacji nie będzie bo RODO ale wiecie jak to jest gdy malutkie dzieciątko się urodzi:-) Więc gości mamy co rusz i spędzamy czas na pogaduszkach i zachwytach nad małą.
A jedni goście takie nam oto ze sobą zwierzątka przywieźli na działkę


 prawda że piękne alpaki?


17. Opowiedz o ostatnio przeczytanej książce


Długo ta książka leżała na półce. Zabrałam ją ze sobą do szpitala i tak w półtora dnia pochłonęłam ją całą (664str)

Opowieść o kobietach połączonych przez koszmar Ravensbrück.
Ta – inspirowana losami bohaterki podczas II wojny światowej – debiutancka powieść amerykańskiej pisarki łączy w sobie historię niecodziennej miłości, opowieść o odkupieniu i skrywanej przez wiele lat przerażającej tajemnicy.
Caroline Ferriday to bywalczyni nowojorskich salonów i bliska współpracownica konsula Francji. Gdy w 1939 roku Niemcy napadają na Polskę, życie młodej Amerykanki zmienia się na zawsze. Daleko za oceanem, w okupowanej Polsce nastoletnia Kasia Kuśmierczyk coraz bardziej angażuje się w działania na rzecz podziemia. Młoda i ambitna Herta Oberheuser odpowiada na opublikowane przez władze III Rzeszy ogłoszenie o pracy dla lekarza i trafia do zdominowanego przez mężczyzn świata władzy i hitlerowskich tajemnic.
Losy tych trzech kobiet zwiążą się nierozerwalnie, gdy Kasia zostanie wysłana do Ravensbrück, owianego złą sławą obozu koncentracyjnego dla kobiet. Tragiczna historia więźniarek, lecz także opowieść o ich triumfie trafia przypadkiem za ocean, by obudzić głębokie współczucie i potrzebę niesienia sprawiedliwości tym, o których historia zdaje się zapominać.

Cóż od siebie mogę powiedzieć?-książka jest dość ciężka bo jednak emocje które się odczuwa ją czytając poruszają. Jak można przeżyć takie piekło? Jak poradzić sobie z przeszłością i życ dalej kiedy wszystko wraca nagle? Jak dać się kochać i kochac innych kiedy doświadczyło się tyle bólu i straciło ukochaną matkę? Wszystko da się jak widać, Kasia zamknęła pewien rozdział w swoim życiu i pozwoliła sobie na miłość. Caroline-żal mi jej że miłość miała tak blisko a jednak została sama. Wszystko zniszczyła wojna. Polecam jeśli lubi ktoś taki klimat, może na początku jest nudna ale z czasem wciąga.

20. Rozsmakuj się w owocach lata


26. Przyglądaj się letnim obłokom


ostatnio taką piękną chmurę podziwialiśmy, chłopcy mieli ubaw po pachy wymyślając co to może być


30. Posłuchaj odgłosów letniej natury: brzęczenia pszczół, kumkaniu żab, śpiewu ptaków...
nasłuchujemy kumkania żabek, może przyniesie to deszcz, śpiew ptaszków a brzęczenia pszczół-eh ciężko z tymi pszczółkami, chyba opryski je wykańczają, czasem bąki się pojawiają ale pszczółek u nas malutko. Ostatnio wieczorem słuchaliśmy jak pięknie konik polny śpiewa

31. Wykonaj przetwory na zimę  z letnich owoców i warzyw.
tym razem na planie ogórki konserwowe

 

 i po raz pierwszy testuję brzoskwinie w syropie-zobaczymy co z tego wyjdzie


a bałaganu że hohoho


32. Zrób na obiad surówkę z letnich warzyw.

 

 

34. Obserwuj letnie burze, porozmawiaj z dzieckiem, jak powstają burze i jak zachowywać się w czasie burzy.

obserwowaliśmy nadchodzącą burze nad działkę, niestety za dużego deszczu nie przyniosła, zagrzmiało dość mocno kilka razy, błysło i ciut pokropiło.  


45. Wybierz się na wycieczkę rowerową

Głównie wycieczki rowerowe odkąd są wakacje urządzają sobie chłopcy, są dni że codziennie zwiedzają okolice

52. Przygotuj deser z galaretek





48. Zrób grilla/ognisko z domowymi przekąskami
. Korzystamy z pięknej pogody i gdy tylko znajomi/rodzina wpadają w odwiedziny zobaczyć malutką to robimy grilla aby spędzić ten czas na powietrzu a nie w dusznym domu. Fotorelacji nie będzie bo zawsze zapomnę zrobić zdjęcia:-(

49. Pokaż jak odpoczywasz w ogródku

U nas odpoczynek to praca-a raczej upiększanie ogrodu. 


I to by było dziś na tyle. Oczywiście byłoby jeszcze coś z punktów bo przecież piaskownica przez Wikusię jest okupowana ale zawsze zapomnę zdjęcie jej zrobic a i dzieciaczki które u nas się przewijają dołączą zawsze do zabawy.

Życzę Wam miłego weekendu-ponoć bardzo gorąca niedziela się zbliża:-)

Buziaki:-)

piątek, 16 sierpnia 2019

284. Ogrodowo

Witajcie kochani:-)

Na wstępie dziękuję za piękne komentarze i gratki pod ostatnim postem.

Natalka rośnie jak na drożdżach i oczywiście całe dnie spędzam głównie z nią.
Zleciało nam już 3 tyg nie wiadomo kiedy...

Taki magiczny uśmiech dla cioteczek i wujaszków wirtualnych:-)

 

Nie ukrywam że trochę rewolucję w naszym życiu zrobiła bo organizacja padła na całego. Rytm dnia organizuje teraz maleństwo. Niestety pojawiła się mała zazdrość u Wiktorki bo dotychczas mama zawsze była tylko dla niej a teraz trzeba się dzielić. Po powrocie do domu musiałam długo tulić Wiki i dużo się myziać. Pierwsze pare dni było tragiczne bo gdy Natalka płakała to i Wiki również bo myślała że malutkiej coś się dzieje i głosik się cały czas łamał a i smoczek nagle zaczęła nosić czego już nie robiła dość długo. Cóż na szczęście się oswoiła i jest już w tą strone ok ale potrafi pokazać swoje ja i trochę po złości-mam nadzieję że to też minie, nie jest już jedyną najmniejszą pociechą której wszystko wolno ale gdy M wraca z pracy to zaraz na ręce do tatusia pędzi i się tuli taka mała dzidzi się zrobiła hahaha ale pomocna bo potrafi pieluszkę przynieśc czy też wyrzucić do kosza:-)

Robótkowo wszystko leży i czeka na lepszy czas-który mam nadzieję że kiedyś nadejdzie.
A żeby blog pajęczynami nie zarósł pokaże pare fotek z działki gdzie pomimo ciężkiej suszy jeszcze niektóre roślinki dzielnie próbują kwitnąc.
Fakt zasługa męża bo rozciągnął węże kropelkowe i jeździ włączyć wodę zanim do pracy pojedzie i leci ta woda sobie pół dnia.
Tam gdzie jest wyłożona agrowłóknina i kora lepsze jest nawodnienie bo słońce od razu nie wypali tej wody ale skalniak już ma gorzej i roślinki kiepsko znoszą suszę. Dodatkowo szkodnik którego mamy na działce nie pomaga, wiele roślinek podgryzł i uschło.
A takie nam dziurki i tunele robi-prawdopodobnie to nornica. A tu tulipany trzeba kupić i strach o cebulki bo przecież wszystko zeżre.

Ale idźmy do tych bardziej pozytywnych zdjęć😀😀😀😀

Kilka dni przed porodem gdy M miał wolne wzięliśmy się za przebudowę rabaty przy głównym wejściu na działkę. Jak pisałam wcześniej plan był aby obrzeże zrobić z krawężników lub kostki ale mąż myśli, myśli mamy tyle kamienia polnego więc zróbmy obrzeże tanio a przyszłość pokaże co będzie później.
 zdjęcie z ubiegłego roku-cegła się jako odwódka nie sprawdziła, po zimie musieliśmy ją zdjąć bo większość się rozleciała


ostatnio wyglądała ta część tak:



 a po przeróbce męża wygląda tak:


i stan na dzień dzisiejszy gdy już anabelkę słońce przypaliło. Przy okazji musieliśmy usunąć jednego rododendrona- żal mi go bo pięknie różowo kwitnął a przy okazji prezent od M-może to właśnie wina nornicy? 


Kolejna przeróbka nastąpiła dzień przed pójściem do szpitala. Również przy skalniaku😁 
Wokół niego rosła trawa ale ponieważ marzy mi się ten teren w hortensjach i różach to chłopcy trawę usunęli a później zakasaliśmy wszyscy rękawy i wygrabiliśmy darń i wyłożyliśmy całość agrowłókniną. Tuje które rosną wzdłuż ogrodzenia mam nadzieję że dzięki takiej przemianie również odżyją bo wiadomo że będzie agro trzymała wilgoć. Tu również mąż już położył wąż kropelkowy.

ta rabata ma ok 18 mb i szerokości z półtora-będzie co sadzić 😂

 
 

a chwilowo musi wyglądać tak aż zakupimy roślinki


 




 tą część wysypujemy drobniutką korą która najbardziej mi się podoba ale ciężko ją dostać. Czekaliśmy kilka dni na jej produkcję a kiedy się pojawiła mąż od razu całe auto zapakował i przywiózł ale patrząc na te obszary to chyba tir by się przydał haha.

 Koniec przeróbek na tą chwilę trzeba dokończyć co się wcześniej zaczęło więc idźmy do kwitnących roślinek.

kwitną po raz drugi ostróżki

 

 

 pierwsze mieczyki wreszcie zakwitły w towarzystwie słoneczniczków




 delikatny różowy floks


Pięciornik powtarza kwitnienie


Również krzewuszki zaczynaja ponownie kwitnąć


oczywiście najpiękniej wyglądają hortensje choć są to młode roślinki ale cieszą juz oko






i zaskoczyła mnie hortensja limelight -straciłam nadzieję że w tym roku zakwitnie, po raz pierwszy cięłam bukietowe wiosną i myślałam że może coś nie tak wykonałam bo w ubiegłym roku dużo wcześniej zakwitła a w tym roku nie było widać żadnych oznak na kwitnięcie aż zrobiła mi niespodziankę kiedy kilka dni odpoczywałam w domu


kwitną nadal różyczki



 


ta na pniu powtarza kolejny raz kwitnienie


po wiosennym przesadzeniu budleje słabo kwitną-ale najgorszą sprawą jest że tak mało motylków mamy w przyrodzie. Pamiętam gdy 3 lata temu zasadziliśmy je po raz pierwszy i pięknie kwitły motyli było masę a w tym roku pojedyńcze okazy się pojawiają. Coś czuję w kościach że jak tak dalej będzie za kilka lat wogóle ich nie spotkamy. Opryski zniszczą wszystkie owady, pszczółek też tyle co nic-ehhh




I to by było tyle na dziś. Ciężki to rok dla roślin. Deszczu u nas brak, idą ciemne chmury, zagrzmi, parę kropel spadnie i tyle go widzieli.
Klimat nam się zmienia i trzeba myśleć jakie roślinki sadzić aby te gorączki i susze wytrzymały.

Pozdrawiam Was serdecznie:-)

Miłego weekendu kochani😀😀😀