Witam kochani:-)
Niestety zimy nie było, raczej bardzo wczesna wiosna, czasem późna jesień a i kilka dni prawdziwej wiosny haha.
Dzieciaki niestety nie mogą cieszyć się śniegiem jak ja w młodości. Oj jakie nieraz bury dostawałam od mamy za to że wracając do domu ze szkoły miałam całe kozaki w śniegu, spodnie po pas-no ale jak tu nie iść po największych zaspach w rowie czy na polu kiedy idzie się w gromadce. Albo kto z Was nie robił lodów ze śniegu i nie zajadał-ech jakie pyszne to były lody, brudne z piachem haha. I nieraz to bolące gardło bo zimno było jak diabli a my kulkę śniegu zjedliśmy czy wytarzaliśmy się w śniegu rzucając na bok plecak.
Nie ukrywam że za zimą nie przepadam jednak dla naszych roślin, zdrowia i samopoczucia troszkę śniegu i przez parę dni porządnego mrozu by się przydało.
A nasze punkty jakie tym razem zrealizowaliśmy możecie zobaczyć w poniższych zdjęciach:
27. Wypij gorąca czekoladę
Ostatnio chłopcy sobie robią czekoladkę kiedy ja pijam kawusię ale zapomniałam zrobic fotkę.
Eksperymentem było zakupienie przez nich czekolady z chilli-bleeee jakie okropieństwo
32. Zróbcie sobie dzień piżamy/ dzień leniwca i spędźcie cały dzień czytając książki i grając w planszówki
wirus panuje więc dzieci siedzą w domach, mamy okazję leniuchować. Chłopcy nie pozwolili zrobić sobie foto w piżamach -haha wiek wstydliwości dosięgnął ich.
Graliśmy w państwa-miasta, statki, próbowaliśmy układac puzzle jednak przy Wiktorce się to nie udaje bo wszystko nam psuła więc poszły znów do pudła.
Kuba czyta Mitologie, Dawid kodeks cywilny haha a ja "Zamek z piasku"
60. Wybierz się na koncert
Koncert w byłym miejscu pracy-wystąpiły takie gwiazdy jak
Rybicki i Daukszewicz.
41. Obserwuj ptaki, stwórz atlas "zimowych ptaków"
U nas mało ptaszorków w tym roku, karmnik stoi i jakoś nie przyciąga ich. Pewnie to zasługa wiosennej zimy:-) Ale któregoś dnia jadąc z zakupów na łące spotkaliśmy takie okazy:
47. Wprowadź małe zmiany dotyczące niemarnowania jedzenia
Dziś propozycja znów wymiatania resztek
wczoraj niestety pomimo że panuje epidemia musiałam uczestniczyć w pogrzebie bliskiej rodziny i po powrocie do domu taka miła niespodzianka mnie zastała- zaległe plasterki wędliny Kuba pokroił w kostkę, przyschnięty ser starł na tarce a Dawid przygotował pieczarki i cebulę oraz składniki na ciasto i tak wspólnymi siłami powstały pizzerinki
i surówka męża -ta ilość składników mnie
powaliła haha. Nawet jajko ze śniadania mąż do niej wrzucił plus
pekinka, czerwona kapusta, marchewka, por, jabłko-pomimo że wszystko z
końcówek to pyszna była
ciasto z resztek owoców które za chwilę
wylądowałyby w koszu, jabłka z gruszkami z dodatkiem porzeczek z
zamrażalnika aby było ciacho kwaskowe
49. Spędź z dzieciakami/przyjaciółmi popołudnie na kreatywnych robótkach.
Z Wikusią malujemy deseczki
gwiazda nawet chciała pomóc mi malować dmuchawce na ścianie i piękną plamę zrobiła-gdy weszłam załamałam się, będzie znów trzeba malować a na święta dopiero co pomalowaliśmy pokój
dodatkowo uczymy się grac w piłkę bo ostatnie dwa dni iście wiosenna piękna pogoda była
\
a chłopcy zaczynają majsterkować i postanowili zrobić wózek do warzyw- no i siostra musiała przetestować i stwierdziła że będą ja wozić haha
próbujemy również zrobić własne gipsowe dekoracje
tu rękawiczka poszła w ruch-zobaczymy co z tego wyjdzie bo świeżutka i cieplutka praca
docelowo ma wyglądac to tak:
50. Zrób pączki, chrust/faworki
w ostatni weekend jeszcze łasuchowy zrobiłam jeszcze raz faworki
a to nietypowy faworek męża-w środek włożył sobie kabanosa
58. Pozwól dzieciakom (oczywiście zerknij na ich bezpieczeństwo) opanować kuchnię
Kuba przygotował sam ciasto -no może z mała pomocą bo musiałam mówić co i jak ale wykładanie, ścieranie i ubicie piany to jego własna praca:-)
59. Daj się zaskoczyć
Oj tu się dałam zaskoczyć-stara a głupia nauczyć się ciągle nie mogę że gdy są małe dzieci trzeba wszystko dobrze schować. Dość opornie mi szedł ten obrazek i kiedy zbliżałam się ku końcowi zostawiłam pracę na stole idąc uśpić Natusię i następnego dnia kiedy chciałam wyszywać dalej podnoszę obrazek a tu taka plama-ach płakać się chce
i winowajczyni
i kolejnym zaskoczeniem była wspaniała paczucha od kochanej Justynki
i cudny aniołeczek o który nie raz muszę walczyć z Wikusią bo jak tylko jej się przypomni to bach kradnie i ucieka z nim do pokoju
Na dziś kochani to już koniec zimowej zabawy-dziękuję dziewczynom z zespołu KTM za wspólną zabawę, super punkty, za kreatywność i całą resztę😀😀😀
Witamy wiosnę i czekajmy na lepsze dni-na działeczce narcyzy zaczynają kwitnąć i skromne krokusiki które są naprawdę skromne
I dalej kwitnące kwiatki od grudnia
Pozdrawiam serdecznie:-)
edit: 21.03 zapomiałam całkiem o smaku dzieciństwa, jak był chleb dwudniowy to obtaczaliśmy w jajku, moje dzieciaki kiedy im pokazałam takie pyszności często wykorzystują resztki chleba