kontakt

Spodobało Ci się coś z moich prac? skontaktuj się ze mną: wardzyska82@gmail.com

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 31 marca 2020

314. Choinka3/ 12

Witam kochani😊

Dziś w biegu bo i w biegu wyszyty pingwinek aniołek.
Co tu dużo mówić czas biegnie zbyt szybko a ja nie wyrabiam na zakrętach. Za dużo pracy przy dzieciarni, lekcji masa a ja sie skupić na niczym nie mogę, więc haftowanie poszło w odstawke.
I tak szczerze mówiąc gdyby nie złożona sobie obietnica rok temu że w każdym miesiącu wyszyję sobie jedną zawieszkę to i tej by nie było.

A mój hafcik jeszcze nie dosuszony wygląda tak:


Oczywiście hafcik leci do zabawy Kasi-choinka 2020.

Choinka 2020

A że zawieszka zimowa to i zima zawitała na chwile do nas.


I dzieciaki miały wielką radość ze śniegu bo bałwana ulepiły i ozdobili. I pomimo że śnieg szybko zniknął to bałwan od rana jeszcze stoi.


Kochani mam nadzieję że wszystko u Was ok?  Że jesteście zdrowi. Codziennie zaglądam na bloga czy jesteście, piszecie myśląc o Was czy wszystko dobrze. Trzymajcie się zdrowo, uważajcie na siebie.
Zaczynamy nowy miesiąc z kolejnymi zakazami, szlag mnie trochę trafia bo każą nosić rękawiczki, mąż prawdopodobnie za chwilę w pracy też będzie ich potrzebował a rząd swoje, a skąd mam je wziąść. Szaleństwo. Wczoraj widziałam fotki z bałuckiego rynku w Łodzi a tam masa ludzi i straganów i po cholerę te zakazy jak każdy sam sobie? U nas grupki młodych ludzi pod sklepem ostatnio widziałam.  Druga sprawa wiosna za pasem a okupic się nie można bo tu zamknięte tam zamknięte, ryneczków nie ma. Oby do lepszych dni.

Na długo się nie żegnam, bo książki do Lidzi czekaja i kolejne stroiki wielkanocne.

Buziaki😊

środa, 25 marca 2020

.313. Stroiki cz2

Witam serdecznie☺

Było już tak fajnie cieplutko na dworze, chciało się wyjść z domu, zacząć wiosenne porządki wokół budynków i klops, znów zrobiło się zimno pomimo że pięknie świeci słonko kolejny dzień. 
Urok mieszkania na wsi jest taki że jeśli wyjdę na podwórko jestem tam tylko ja i domownicy więc mam nadzieję że paskudny wirus może nie przybędzie  z wiatrem. Niestety czasem do sklepu podjechać trzeba ale staram się wybierać czas kiedy mniej jest ludzi i jadę sama. Mąż do pracy chodzi i tylko martwię się żeby nagle ich nie zatrzymali na kwarantannie.

Niestety ale szlag mnie ostatnio trafia jak widzę ceny maseczek, rękawiczek. Pudło lateksowych jeszcze niedawno kosztowało ok 20zł teraz cwańsze osoby które wykupiły wołają trzy razy tyle. Nie mam nawet jednej rękawiczki i żadnej maseczki i u nas tego się w okolicy wogóle nie kupi.  Dramat.
Już wiemy że komunie mają być przesunięte. My mieliśmy chrzcić Natusię w kwietniu i też już jest to nie realne. Dobrze że nie kupowałam zaproszeń już wypełnionych bo poszłyby na straty.
Ale co ma być to będzie, wszystko w rękach Boga.
Mam nadzieję że wszyscy jakoś to przejdziemy, jeśli nawet ktoś się zarazi to oby przeszedł to lekko i w domowym zaciszu.

Czasem zastanawiam się jak już to dziadostwo się skończy jak nasze życie będzie wyglądało. Spotkałam niedawno znajomych i wiecie jakoś tak głupio gdy się odsuwają od ciebie. Wiem że rozum mówi uważaj ale kurczę, idziemy do sklepu gdzie jest masa ludzi, nie wiemy czy ekspedientka już nie jest zarażona a gdy spotykają się  znajomi nagle bariera.

Od wczoraj kolejne zakazy, nakazy i cuda na kiju.....
  U nas klecha gada przychodźcie do kościoła bo co? Bo kasy nagle nie ma kiedy w kościele jest tylko 20osób? A od wczoraj mówi się że msze dla 5 osób-byłam parę dni temu na pogrzebie i samych przy trumnie było 10 osób a oni mówią o 5 także na pogrzebach. A łącznie była ponad setka ludzi, niektórzy stali pomimo zimna na dworze, inni ławka po jednej osobie. A były tacy co w pięcioro w jednej siedzieli. Przecież jak umrze bliska osoba to mając np 3 dzieci to już praktycznie cała świta żałobników jest.
Miało nie być rekolekcji a tu proszę, dziś kończymy spowiedzią i nawołuje przyjdzie się wyspowiadać. Kurczaczki powinna być msza w tv i chwila ciszy i niech każdy sam prze Bogiem się wyspowiada. W takiej dobie epidemii coś właśnie dla nas powinni zrobić.
 Wielki Rydzyk woła- kasy dajcie- raju jak ja bym mu ..........

To samo z tramwajami, ograniczyli je także busy a teraz każą siedzieć co drugie siedzenie-jak to możliwe? Przecież jak wyjdzie cała gromada ludzi z pracy a nie oszukujmy się w miastach pełno ludzi pracuje, nie siedzi w domu to i tak tramwaj jest pełny.

Dodatkowo u nas nauczyciele wariują, jakoś jak młodzież chodzi do szkoły to nie mają takiego nawału zadawanych lekcji jak teraz. Wcześniej na weekend żadko mieli coś a teraz cały czas.

Ech szkoda gadać. Współczuję kochane Wam jeśli pracujecie w służbie zdrowia czy waszym bliskim. Tu jest potrzebne wparcie. Żałuję że nie potrafię szyć bo bym dołączyła do akcji szycia maseczek, raz że miałabym dla siebie i domowników a dwa że pomogłabym innym.

Od paru dni mniej oglądam tv jedne wydarzenia wieczorem mi wystarcza i powiem szczerze że lepiej się czuję, nie myślę o statystykach, o tym co wokół.

Dobra dość, żali i wylewania goryczy bo nie taki zamysł na post był.
Święta Wielkanocne zbliżają się wielkimi krokami i pomimo że będą to święta mniej radosne niż zazwyczaj to chcę aby jednak zapach wiosny, narcyza, hiacyntów, tulipanków pojawił się w moim otoczeniu. Nie wiem czy kwiaty żywe będą dostępne bo targowiska gdzie zazwyczaj kupowałam sa zamknięte więc pozostało tworzyć na sztucznych kwiatach. Ale zanim się zabiorę za domowe dekoracje dalej tworzę skromne stroiki na groby najbliższych.

Dziś mam do pokazania dwa. Oprócz standardowej pięknej żywej żółci dorzuciłam inne kolory. 
M stwierdził że ładniejsze niż ten pierwszy który pokazywałam Wam tutaj.

I pierwszy stroik




 I drugi





Będą jeszcze dwa stroiki, też raczej kolorowe.
 Dziękuję Wam za miłe komentarze pod poprzednim stroikiem i pod zabawą zimową.
 Nie jestem florystką, oglądam trochę swój ulubiony kanał na yt i tam trochę podglądam co jak ale nie mam tylu roślin. Zamawiając przez internet na paru roślinkach się zawiodłam, zdjęcie oddaje co innego jak otwieram paczkę upsss za tą kasę taki badziew. Nie mam dostępu do żadnej giełdy florystycznej-może latem gdy już wrócimy do normalności na jakąś się wybiorę bo chciałabym spróbować zrobić bardziej okazałe wiązanki na listopad-zobaczymy, już nic nie planuję ale gdyby któraś z Was miała namiar na fajny sklep internetowy na sztuczne kwiaty i liście które nie będą takie bardzo sztuczne tylko kolorek bardziej do żywych zbliżony to poproszę o info.

Na dziś to tyle, lecę robić zajączka ze skarpety.

Pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam uściski i buziaki wirtualne:-)

piątek, 20 marca 2020

312. Zimowe wyzwanie cz 4

Witam kochani:-)

Dziś jak zapowiadałam mała fotorelacja z ostatniej części wyzwania w Klubie Twórczych Mam 


Niestety zimy nie było, raczej bardzo wczesna wiosna, czasem późna jesień a i kilka dni prawdziwej wiosny haha.
Dzieciaki niestety nie mogą cieszyć się śniegiem jak ja w młodości. Oj jakie nieraz bury dostawałam od mamy za to że wracając do domu ze szkoły miałam całe kozaki w śniegu, spodnie po pas-no ale jak tu nie iść po największych zaspach w rowie czy na polu kiedy idzie się w gromadce. Albo kto z Was nie robił lodów ze śniegu i nie zajadał-ech jakie pyszne to były lody, brudne z piachem haha. I nieraz to bolące gardło bo zimno było jak diabli a my kulkę śniegu zjedliśmy czy wytarzaliśmy się w śniegu rzucając na bok plecak. 

Nie ukrywam że za zimą nie przepadam jednak dla naszych roślin, zdrowia i samopoczucia troszkę śniegu i przez parę dni porządnego mrozu by się przydało.

A nasze punkty jakie tym razem zrealizowaliśmy możecie zobaczyć w poniższych zdjęciach:

27. Wypij gorąca czekoladę
Ostatnio chłopcy sobie robią czekoladkę kiedy ja pijam kawusię ale zapomniałam zrobic fotkę.
Eksperymentem było zakupienie przez nich czekolady z chilli-bleeee jakie okropieństwo

32. Zróbcie sobie dzień piżamy/ dzień leniwca i spędźcie cały dzień czytając książki i grając w planszówki

wirus panuje więc dzieci siedzą w domach, mamy okazję leniuchować. Chłopcy nie pozwolili zrobić sobie foto w piżamach -haha wiek wstydliwości dosięgnął ich.
Graliśmy w państwa-miasta, statki, próbowaliśmy układac puzzle jednak przy Wiktorce się to nie udaje bo wszystko nam psuła więc poszły znów do pudła. 
Kuba czyta Mitologie, Dawid kodeks cywilny haha a ja "Zamek z piasku"


60. Wybierz się na koncert

Koncert w byłym miejscu pracy-wystąpiły takie gwiazdy jak
Rybicki i Daukszewicz.


41. Obserwuj ptaki, stwórz atlas "zimowych ptaków"

U nas mało ptaszorków w tym roku, karmnik stoi i jakoś nie przyciąga ich. Pewnie to zasługa wiosennej zimy:-)  Ale któregoś dnia jadąc z zakupów na łące spotkaliśmy takie okazy:



47. Wprowadź małe zmiany dotyczące niemarnowania jedzenia

 Dziś propozycja znów wymiatania resztek
wczoraj niestety pomimo że panuje epidemia musiałam uczestniczyć w pogrzebie bliskiej rodziny i po powrocie do domu taka miła niespodzianka mnie zastała- zaległe plasterki wędliny Kuba pokroił w kostkę, przyschnięty ser starł na tarce a  Dawid przygotował pieczarki i cebulę oraz składniki na ciasto i tak wspólnymi siłami powstały pizzerinki

 

i surówka męża -ta ilość składników mnie powaliła haha. Nawet jajko ze śniadania mąż do niej wrzucił plus pekinka, czerwona kapusta, marchewka, por, jabłko-pomimo że wszystko z końcówek to pyszna była 

 ciasto z resztek owoców które za chwilę wylądowałyby w koszu, jabłka z gruszkami z dodatkiem porzeczek z zamrażalnika aby było ciacho kwaskowe


49. Spędź z dzieciakami/przyjaciółmi popołudnie na kreatywnych robótkach.

Z Wikusią malujemy deseczki

gwiazda nawet chciała pomóc mi malować dmuchawce na ścianie i piękną plamę zrobiła-gdy weszłam załamałam się, będzie znów trzeba malować a na święta dopiero co pomalowaliśmy pokój


 dodatkowo uczymy się grac w piłkę bo ostatnie dwa dni iście wiosenna piękna pogoda była
\

a chłopcy zaczynają majsterkować i postanowili zrobić wózek do warzyw- no i siostra musiała przetestować i stwierdziła że będą ja wozić haha


próbujemy również zrobić własne gipsowe dekoracje
tu rękawiczka poszła w ruch-zobaczymy co z tego wyjdzie bo świeżutka i cieplutka praca


docelowo ma wyglądac to tak:

Znalezione obrazy dla zapytania: rece z gipsu

50. Zrób pączki, chrust/faworki

w ostatni weekend jeszcze łasuchowy zrobiłam jeszcze raz faworki


a to nietypowy faworek męża-w środek włożył sobie kabanosa





58. Pozwól dzieciakom (oczywiście zerknij na ich bezpieczeństwo) opanować kuchnię

 Kuba przygotował sam ciasto -no może z mała pomocą bo musiałam mówić co i jak ale wykładanie, ścieranie i ubicie piany to jego własna praca:-)


 59. Daj się zaskoczyć

Oj tu się dałam zaskoczyć-stara a głupia nauczyć się ciągle nie mogę że gdy są małe dzieci trzeba wszystko dobrze schować. Dość opornie mi szedł ten obrazek i kiedy zbliżałam się ku końcowi zostawiłam pracę na stole idąc uśpić Natusię i następnego dnia kiedy chciałam wyszywać dalej podnoszę obrazek a tu taka plama-ach płakać się chce


i winowajczyni

i kolejnym zaskoczeniem była wspaniała paczucha od kochanej Justynki


 i cudny aniołeczek o który nie raz muszę walczyć z Wikusią bo jak tylko jej się przypomni to bach kradnie i ucieka z nim do pokoju 

 
 Na dziś kochani to już koniec zimowej zabawy-dziękuję dziewczynom z zespołu KTM za wspólną zabawę, super punkty, za kreatywność i całą resztę😀😀😀

 Witamy wiosnę i czekajmy na lepsze dni-na działeczce narcyzy zaczynają kwitnąć i skromne krokusiki które są naprawdę skromne 


  I dalej kwitnące kwiatki od grudnia


 Pozdrawiam serdecznie:-)

edit: 21.03 zapomiałam całkiem o smaku dzieciństwa, jak był chleb dwudniowy to obtaczaliśmy w jajku, moje dzieciaki kiedy im pokazałam takie pyszności często wykorzystują resztki chleba


środa, 18 marca 2020

311. Wielkanoc z KTM

Witajcie kochani:-)

Jak samopoczucie? Mam nadzieję że wszystko u Was w porządku i nikt nie zachorował?
U nas jeszcze w bliskiej okolicy nikt cisza a bynajmniej nie słyszałam. W poprzednim miejscu zamieszkania 35 km od nas wiem że pierwszy przypadek był. Co prawda nie siedzę cały czas w domu bo są sprawy które trzeba ogarnąć i czasem musimy gdzieś jechać ale unikam miast a nasz teren wiejski mi jeszcze wystarcza. 
Dzieciaki w domu, dostają lekcje zdalne więc od wczoraj jest co robić z nimi-trochę nie wyobrażam sobie tego tłumaczenia nowych tematów bo ja się uczyłam inaczej, inaczej dziś nauczyciele tłumaczą no i najważniejsze że przy nauczycielu to inaczej niż z mamą. Obawiam się że za szybko do szkoły nie wrócą, bo już krąży temat że do Wielkanocy będzie przedłużone a i na studiach krążą pogłoski że może dopiero w maju uczelnie ruszą. Ech co to się robi na tym świecie:-(

Ponieważ nie wiem jak to będzie bo już stanęły giełdy kwiatowe i ciężko kupić sztuczne gałązki bazi czy forsycji-pobiegałam w tamtym tyg po tanich sklepach w poszukiwaniu jakiś bukietów aby zrobić jakiś stroik dziadkom na cmentarz.

Jest o mój debiut w tworzeniu takiej pracy i wszystkie uwagi mile widziane co poprawić żeby było pięknie.

Mój stroik idealnie wkomponuje się w tablicę #4  w Wielkanocnych wariacjach 


kolor żółty tu dowodzi głównie, narcyzy tez są i dodatkowo jajeczko-bo to świąteczny stroik-ale zawsze po świętach można je wyjąć aby dłużej postał

 

druga strona

 

 i bokiem


 stroików to dopiero początek bo dziś doszła paczka z zamówieniem:


 Muszę pomyśleć jak obciążyć te stroiki bo po fotografowaniu na dworze wiatr zrzuca niestety doniczkę.

Na długo się nie żegnam, fotorelacje z zabawy zimowej ostatni raz Wam pokaże lada chwila.

Pozdrawiam serdecznie:-)

niedziela, 8 marca 2020

310, Nowy haft na nowy rok

Hejka:-)

Witam Was niedzielnie z kawą i masą kalorii-ale mamy Dzień Kobiet więc przecież 
wolno😋😋😋

 

Czas dziś pokazać postępy w haftowanych słonecznikach i Papieżu-szału nie ma bo luty szybko zleciał a i choróbsko dzieciaków nie pozwoliło na żadne robótki. Jest już lepiej, antybiotyki zadziałały czego chcieliśmy uniknąć ale się nie udało. Natusia znów się zaczyna uśmiechać a tego brakowało w chorobie. 

Ale przejdźmy do sedna-zacznę od Papieża bo w styczniu zaczęłam od słoneczników to teraz zmieniłam


i dla porównania kolaż-lewa strona stan styczniowy/ prawa to co podgoniłam w lutym


a w słonecznikach tylko trochę krzyżyków postawiłam 


i jak wcześniej lewa strona styczeń/ prawa luty


Oczywiście hafty wyszywam w zabawie u Ani
Nowy haft na Nowy Rok 2020
Ponieważ mam już dość wirusów-postanowiłam zaszaleć i stworzyć sobie na komodzie mała wiosnę:-) Nie wiem czy te azalie pożyją w domu ale tak pięknie kwitły że musiałam je kupić a stokrotki chwilowo są w domku, czekam na doniczkę i wysadzę na dwór

Prymulki z pierwszego zdjęcia zakupione przez męża:-)


I tym akcentem kwiatowym kochane życzę Wam

Jak ptak śpiewający o mgły błękicie, jak kwiat, w którym nagle budzi się życie, jak piękne marzenie, co nie chce się spełnić, jak kolorowanka, którą trzeba zapełnić, jak różowy pokoik, który słońce opromienia, tak ja - z okazji Dnia Kobiet - ślę Wam najlepsze życzenia...

Buziaki:-)


wtorek, 3 marca 2020

309. Ksiażki w lutym

Witam.

Szybko i w biegu przedstawiam książki jakie udało mi sie przeczytać w lutym.

W zabawie u Lidzi mieliśmy 

 
Szału nie ma bo nie trafiłam  z żadna książką aby miała wszystkie literki

Stephenie Meyer "Zaćmienie"
literatura obyczajowa/romans  str; 560

F-brak
Z-tytuł książki
W-wstążka

  Kiedy media zaczynają donosić o serii tajemniczych morderstw w Seattle, a do lasów wokół Forks powraca żądna zemsty wampirzyca, Bella uświadamia sobie, że znowu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W dodatku, wiedząc, że jej decyzja może doprowadzić do odnowienia odwiecznego konfliktu pomiędzy wampirami a wilkołakami, zmuszona jest wybierać pomiędzy miłością Edwarda a przyjaźnią Jacoba. zbliża się też zakończenie roku szkolnego, a więc termin przemiany co Bella ma wybrać: życie czy śmierć.

 Danielle Steel "Zoja"
literatura piękna str 320

F-
Z-tytuł książki
W-


Nora Roberts "Zagubieni w czasie"
literatura obyczajowa/romans str 448 

F-
Z-tytuł książki
W-

Sunny, siostra Libby, także spędza dużo czasu w górskim domku. To tutaj, w nietypowych okolicznościach, poznaje Jacoba. Chociaż dowiaduje się, kim on jest i po co ją odwiedził, nie umie mu zaufać Chętnie wyprosiłaby go z domu, ale wokół szaleje śnieżyca. Skazana na obecność Jacoba, spędzi z nim wiele wieczorów przy kominku. Im lepiej go poznaje, tym bardziej jest nim zauroczona. Nie przypuszcza nawet, jak trudne do spełnienia będą marzenia o wspólnej przyszłości… 

Anna Ficner -Ogonowska ""Zgoda na szczęście"
literatura piękna str576

F-I część nazwiska autorki
Z-tytuł książki
W- ??? włosy? Lidziu nie wiem czy to bierzesz pod uwagę

 Zgoda na szczęście Ficner-Ogonowska Anna
 Hania już wie, że chce dzielić życie z Mikołajem. Uwielbia, gdy ukochany budzi ją czułymi pocałunkami i śniadaniem podanym do łóżka. Ale na ich drodze wciąż pojawia się wiele przeciwności. Dramatyczne sytuacje dotykają także ich najbliższych. Na szczęście wokół nie brak tych, którzy gotowi są ich wesprzeć, jak ciotka Anna – pełna energii, a przy tym jakże troskliwa i wyrozumiała. Z pomocą spieszy także nadzwyczajna w swej dobroci pani Irenka, która tym razem odegra wyjątkową rolę.
Czy Dominika odnajdzie się w roli żony i matki? Czy Hania odważy się wyjawić jej długo skrywaną prawdę, która całkowicie odmieni ich życie? Czy Mikołaj wreszcie usłyszy „i że cię nie opuszczę…”?
Choć los wciąż nas zaskakuje, to tylko od nas zależy, czy pozwolimy szczęściu zagościć pod naszym dachem.

Jeśli chodzi o ostatnią książkę to chyba pani w bibliotece powinna wspomnieć że to 3 tom i może lepiej byłoby gdybym zaczęła od początku
 
aa i banerek zabawy u Lidzi:-)


Łącznie udało się w lutym przeczytać -1904 stron

Czas udać się do biblioteki-może z marcowymi literkami będzie łatwiej:-)
Pozdrawiam:-)